Brawura podczas jazdy – jak sobie z nią radzić?

brawura podczas jazdy

Polskim kierowcom niestety zarzucić można bardzo wiele poważnych i niebezpiecznych grzechów podczas uczestnictwa w ruchu drogowym. Bardzo wyraźnie widać to na statystykach, które każdego roku przedstawia Policja.

Brawura podczas jazdy przyczyną największej ilości wypadków

W ubiegłym roku zgłoszono 32 967 wypadków drogowych. W ich wyniku zginęło 2 938 osób, zaś 39 778 osób zostało rannych. Na szczęście liczby te są mniejsze niż w latach poprzednich, jednakże dane te mimo to nadal są zatrważające i budzą niepokój.

Zwiększyła się niestety także liczba kolizji drogowych, która w roku poprzednim wyniosła 362 265 odnotowanych zdarzeń tego typu. Najwięcej wypadków drogowych ma miejsce w lipcu, sierpniu oraz w grudniu. Czyli albo wtedy, kiedy ruch drogowy jest silnie zagęszczony ze względu na urlopowe oraz wakacyjne, albo wtedy, kiedy mamy do czynienia z wyjazdami świątecznymi i jednocześnie bardzo niesprzyjającymi i niebezpiecznymi warunkami atmosferycznymi i drogowymi oraz oświetleniowymi, gdyż zmrok zapada szybciej, przez co piesi są mniej widoczni dla kierowców.

To właśnie w grudniu odnotowuje się najwięcej wypadków drogowych najbardziej tragicznych w skutkach. Niepokojące jest także to, że największa liczba wypadków wydarza się na prostych drogach.

Ich główne przyczyny to

  • niedostosowanie prędkości do warunków ruchu,
  • niewłaściwe zachowanie wobec pieszych,
  • nieudzielenie pierwszeństwa przejazdu,
  • niezachowanie bezpiecznej odległości między samochodami,
  • a także niewłaściwe wyprzedzanie.

Główną przyczynę wszystkich wypadków, rzecz jasna, stanowi człowiek. Z winy ludzkiej ma miejsce około 90% wszystkich wypadków drogowych, w związku z czym nie można tu mówić o zbiegu okoliczności. Wbrew panującym stereotypom, winę za większość wypadków ponoszą mężczyźni.

brawura podczas jazdy młodzi za kierownicą
W ubiegłym roku zgłoszono 32 967 wypadków drogowych. W ich wyniku zginęło 2 938 osób, zaś 39 778 osób zostało rannych. Codziennie za kierownicą samochodu ginie jedna osoba.

Młodzi za kierownicą

Wiąże się to zapewne z tym, że czują się oni o wiele pewniej za kierownicą i pozwalają sobie na większą brawurę. A jak pokazały przywołane statystyki, to ona jest powodem większości wypadków drogowych. Najbardziej niebezpieczni pod tym względem są szczególnie tzw. młodzi kierowcy, gdyż to oni jeżdżą najbardziej brawurowo. W połączeniu z wąskimi horyzontami, brakiem rozsądku, wyobraźni i doświadczenia, brawura za kierownicą jest fatalna w skutkach.

Oczywiście, osoba rozsądna i zrównoważona, najprawdopodobniej będzie się właściwie zachowywać za kierownicą niezależnie od wieku. Jednakże uczestnicząc w ruchu drogowym, nie możemy zwyczajnie liczyć na to, że na naszej drodze będziemy mieli do czynienia tylko z takimi kierowcami. Dlatego też, mając na uwadze zarówno bezpieczeństwo własne, jak i bezpieczeństwo innych, musimy jak najszybciej wyzbyć się tendencji do brawurowej jazdy i tępić ją wśród innych.

Pan i Władca lokalnych dróg

Trzeba pamiętać o tym, że sam fakt posiadania samochodu nie czyni nikogo królem dróg i że wszyscy i wszystko nie będą dostosowywać się do naszych kaprysów. Jadąc samochodem, mamy dotrzeć do zamierzonego celu, a nie coś sobie albo komuś udowadniać. Ponadto, nigdy nie będziemy w stanie przewidzieć, kiedy na drodze zaistnieje jakaś niebezpieczna sytuacja. To właśnie z tego powodu powstały przepisy regulujące prędkość jazdy i należy się do nich dostosowywać, aby zachować maksimum bezpieczeństwo.

Nie stworzono ich ani po to, żeby uprzykrzały kierowcom życie, ani tym bardziej po to, żeby je łamać. Trzeba kiedyś w końcu dorosnąć i dla dobra własnego i wspólnego, takie teorie włożyć między bajki. Zmienia się także mentalność ludzka. Brawurowa jazda naprawdę nikomu już nie imponuje. Jest wręcz odwrotnie, bowiem budzi ona złość i politowanie.

Ogromną wadą Polaków jest to, że bezapelacyjnie uważają oni siebie za najlepszych kierowców. Przekonanie to nie ma odbicia w rzeczywistości, która pokazuje, że pod tym względem jesteśmy w ogonie Europy. Pycha ta przekłada się na realne zagrożenie na drogach. Winić za ten stan można także to, że kursy jazdy nie przygotowują kursantów właściwie. Nie przykłada się odpowiedniej wagi do bezpiecznej jazdy. Problemem jest też to, że zbyt łagodnie karze się w Polsce wykroczenia drogowe, w związku z czym kierowcy albo nie boją się konsekwencji, albo cwaniakują. A takie cwaniactwo może kogoś kosztować życie.

Komentarze